Czy obiły Ci się o uszy takie pojęcia jak „biofilia” lub „biofilic design”? W środowisku architektów jest to jeden z wiodących trendów, który organizuje współczesne myślenie o przestrzeni. Obecnie panuje zgoda co do tego, że przyjazne, zrównoważone wnętrza nie mogą się obejść bez żywej zieleni i różnorodnych nawiązań do natury. Na fali popularności biofilii rośliny w biurze przyjmują coraz to bardziej wyszukane formy: wertykalne ogrody z żywych okazów czy mech dekoracyjny na ścianę to tylko niektóre z nich. Na rynku działają już nawet firmy, które wykorzystują model subskrypcji i dostarczają zieleń do biura w abonamencie. Dowiedz się, dlaczego są to pomysły godne uwagi – poznaj podstawowe założenia i zalety biofilicznego designu oraz zorientuj się, jakie masz opcje!
Biofilia, czyli miłość do natury
W świecie techniki, wirtualnych kontaktów i powszechnego nadmiaru bodźców człowiek coraz boleśniej odczuwa oderwanie od swojego habitatu. Naszym dziedzictwem i powołaniem jest życie w zgodzie z naturą, a biofilia zajmuje się eksplorowaniem i celebracją tej pierwotnej zależności. Popularyzacją pojęcia „biofilii”, oznaczającego dosłownie „miłość do natury”, zajął się amerykański biolog Edward O. Wilson. Już w latach 80. komentował on fakt przenoszenia się ludzi ze wsi do miast oraz zagrożenia z tym z związane. Choć chętnie gromadzimy się w skupiskach miejskich, nie oznacza to wcale, że nie tęsknimy za uczestnictwem w żywym otoczeniu i naturalnych procesach.
Urbanizacja znacząco utrudnia bezpośredni kontakt z przyrodą – a to przekłada się na pogorszenie naszego zdrowia i samopoczucia. Czasem nawet nie uświadamiamy sobie braku bliskości z naturą i nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo zerwanie tej więzi odbija się na naszym funkcjonowaniu. Jak twierdzi Wilson, życie w oderwaniu od przyrody zakłóca emocjonalną i zdrowotną równowagę człowieka. Właśnie temu ma zaradzić biophilic design.
Biophilic design – projektowanie w zgodzie z naturą
Nowoczesna architektura rozumie i respektuje potrzebę bliskości z naturą oraz usiłuje przywrócić ową bliskość w procesie projektowania. Biophilic design ma na celu zadbanie o zdrowie i ogólny well-being człowieka – nie są to wcale słowa na wyrost, bo za początek tego trendu uznaje się przełomowe wyniki badań, które wykazały konkretne korzyści z przemycania elementów natury do wnętrz. Jak się okazuje, przestrzenie łączące ludzi i przyrodę są zdecydowanie bardziej przyjazne użytkownikom, a ściany z roślin i inne biofiliczne rozwiązania przekładają się na redukcję poziomu stresu, polepszenie samopoczucia, zmniejszenie liczby nieobecności w pracy oraz poprawę kreatywności i produktywności.
Projektowanie biofilne obejmuje zarówno zielone biura, jak i przestrzenie mieszkalne, publiczne czy komercyjne. Obecnie powstaje coraz więcej budynków, w których obecne są elementy przyrody i właściwe jej procesy, co realnie wpływa na komfort osób, które w nich pracują i przebywają. Czy wiesz, że ogrody wertykalne, a raczej ich towarzystwo, potrafi poprawić koncentrację uczniów i przełożyć się na lepsze wyniki w szkole? Czy słyszałeś o tym, że istnieją zrównoważone, umiejętnie zaprojektowane szpitale, w których pacjenci szybciej dochodzą do siebie? Właśnie taką moc posiada biofilia – warto wykorzystać tę wiedzę, urządzając własne zielone biuro!
3 zasady biofilicznego projektowania
Olivier Heath, założyciel Heath Design Ltd. oraz popularyzator idei biophilic designu, wyróżnił trzy podstawowe zasady projektowania w duchu biofilii. Pora przyjrzeć się pokrótce każdej z nich.
#1 Bezpośredni kontakt z naturą – zielone ściany z roślin
Najważniejsza i podstawowa zasada biophilic designu to wprowadzanie elementów natury do wnętrza – tak, aby polepszyć nasz codzienny kontakt z przyrodą w różnych jej formach. Rośliny do biura i mieszkania, drzewa stojące wewnątrz galerii handlowych, dostęp do naturalnego światła, ruch powietrza, woda, możliwość obserwacji zmiany pór roku – to tylko niektóre przykłady, jak zrealizować to zadanie w praktyce. Chodzi o to, żeby zaangażować jak najwięcej zmysłów, a przez to wpłynąć na odczucia ludzi przebywających w danym pomieszczeniu.
Za najdoskonalszą realizację tej zasady można uznać zielone ściany we wnętrzach. Wertykalny ogród z żywych roślin można wykonać na wymiar, aranżując w ten sposób wolną przestrzeń i nie tracąc powierzchni użytkowej. Zajmują się tym renomowane, wyspecjalizowane firmy takie jak 4Nature System – ogrody wertykalne, które nie tylko wykonują realizację od początku do końca (czyli od projektu po montaż i serwis), ale także wdrażają istotne dla rynku innowacje. Warszawska firma opatentowała własny system automatycznego nawadniania i sterowania, dzięki czemu zielona ściana z roślin może być obsługiwana z poziomu nowoczesnej aplikacji. Takie rozwiązanie pozwala wprowadzić dużą ilość zróżnicowanych okazów, także oczyszczających powietrze, nie martwiąc się przy tym o brak miejsca czy czasu na bieganie z konewką do każdej doniczki. Ogród wertykalny wymaga minimum czynności pielęgnacyjnych, a zieleń w biurze czy mieszkaniu cieszy przez cały rok – prawidłowy rozwój roślin wspiera specjalnie dobrane oświetlenie asymilacyjne LED. Trzeba przy tym zaznaczyć, że zielone ściany potrzebują minimalnego zużycia wody i prądu – optymalizacja zużycia mediów potrzebnego do utrzymania roślin pozwala na zrównoważone i ekologiczne zarządzanie dostępnymi zasobami.
Takie rozwiązanie nie wyczerpuje jednak tematu bezpośredniego kontaktu z naturą. Biophilic design to również wnętrza z dużymi oknami i naturalne światło wpuszczane przez przeszklenia, przenikanie się wnętrza z zewnętrzem (w idealnej sytuacji: z ogrodem, parkiem lub lasem), widok na niebo czy wodę, fontanny, akwaria czy zielone dachy. Ściana z roślin jest przy tym najbardziej efektywnym sposobem przemycenia natury do wnętrza – pionowy ogród o powierzchni kilku metrów kwadratowych może pomieścić dziesiątki, a nawet setki zdrowych, bujnych okazów. Taka dekoracja oddziałuje na kilka zmysłów jednocześnie – oprócz widoku zieleni kojące działanie wykazują także zapach roślin, ich tekstura oraz nieregularne kształty. Wreszcie – żywe rośliny pomagają utrzymywać optymalną wilgotność i poprawiają jakość powietrza (niektóre gatunki, jak skrzydłokwiat czy zielistka, wykazują nawet działanie antysmogowe).
#2 Pośredni kontakt z naturą – naturalne materiały i elementy naśladujące
Kolejna istotna reguła biofilicznego projektowania to przemycanie do wnętrz elementów nawiązujących do przyrody – kolorów ziemi, naturalnych materiałów i tekstur, a także organicznych form, kształtów i wzorów. Słowem: tam, gdzie z różnych przyczyn wprowadzenie żywej natury jest niemożliwe, powinno się zadbać przynajmniej o elementy naśladujące. Przykłady? Jak najwięcej zieleni, beżów i brązów, roślinne motywy na tapetach i płytkach, obecność skóry, wełny i innych ocieplających tkanin, a wreszcie różne gatunki drewna i kamieni, choćby w roli podłóg.
Badania nie pozostawiają złudzeń: wszystko, co odsyła do natury, poprawia nasze samopoczucie i prowadzi do zdrowszego i szczęśliwego funkcjonowania w domu i w pracy. Idealnym rozwiązaniem byłaby wspomniana, zielona ściana z żywych roślin, ale istnieje też kusząca, pośrednia alternatywa, czyli ściany z mchu stabilizowanego. Mchy i porosty stosowane do takich kompozycji są wcześniej poddawane procesowi stabilizacji, dzięki czemu zachowują swoje właściwości, fakturę i kolor na długie lata. Mech na ścianie nie wymaga podlewania, naświetlania czy podcinania, słowem – żadnego pielęgnacyjnego wysiłku; pozostawiony sam sobie, zawsze prezentuje się idealnie i świeżo. Niebanalne kompozycje przygotowywane na indywidualne zamówienie oferuje 4nature System – www.4naturesystem.com/pl/mech-na-scianie-zielone-sciany-z-mchu. Architekci krajobrazu mieszają w różnych proporcjach mech płaski i poduszkowy (kępkowy), tworząc zielone ściany z mchu zamknięte w tradycyjnej formie prostokąta albo nieregularne obrazy i tła pod firmowe logo. Najbardziej biofilicznym rozwiązaniem będzie kompozycja w naturalnym, zielonym kolorze, ale chrobotek na ścianę – skandynawski porost o charakterystycznej teksturze – można zafarbować na dowolny odcień. Co prawda w przypadku mchów i porostów nie mamy do czynienia z żywymi, rozwijającymi się roślinami, ale wciąż jest to naturalny materiał, który kojąco oddziałuje na zmysły.
#3 Projektowanie z myślą o człowieku
Trzecią zasadą biofilic designu, którą wskazuje Olivier Heath, jest tworzenie wnętrz dla ludzi. Co to oznacza w praktyce? Heath ma na myśli, że proces projektowania powinien koncentrować się na rozpoznawaniu podstawowych potrzeb człowieka i odnajdywaniu takich biofilicznych rozwiązań, które sprostają owym potrzebom. Zastosowanie przez architektów bezpośrednich lub pośrednich wzorców naturalnych wywołuje u użytkowników wnętrz ekscytację, polepsza kreatywność i koncentrację, pomaga w regeneracji, redukcji stresu i poprawie zdrowia psychicznego. Wpływa na to wiele czynników, od otwartego układu wnętrza (przeszklenia zapewniające swobodny dostęp światła i szeroka perspektywa widoku odsyłają do warunków obecnych w naturze), przez odpowiednią wentylację pomieszczeń, aż po tworzenie odosobnionych zakątków, naturalnych barier wzrokowych i wprowadzanie elementów labiryntowości (co z kolei buduje poczucie prywatności i bezpiecznego schronienia).
Doskonałym rozwiązaniem będą tutaj żywe ściany z roślin na wynajem. 4Nature System udostępnia swoje meble z wbudowanym ogrodem wertykalnym w formie subskrypcji. Wystarczy wybrać jeden z pakietów abonamentowych i zamiast ponoszenia jednorazowej, kosztownej inwestycji można cieszyć się towarzystwem zieleni przy znacznie niższej, miesięcznej opłacie. Wynajem roślin do biura to rozwiązanie w duchu less waste (jeden pionowy ogród może służyć wielu użytkownikom), a obustronne zielone przegrody idealnie sprawdzają się jako ścianki działowe. Można dzięki nim wydzielić przestrzeń na open space albo odgrodzić poszczególne stanowiska pracy. Tym samym pracownicy zyskują towarzystwo roślin, a jednocześnie ma szansę zadziałać istotny aspekt prywatności i poczucia bezpiecznego schronienia.
Biofiliczny design przyjmuje wiele wcieleń, przy czym nieustannie powraca jeden, powtarzalny aspekt: ogromny potencjał zieleni. Wertykalny ogród z żywych roślin, ściana z mchu czy obustronne, roślinne przegrody działowe w abonamencie – opcji jest pod dostatkiem. Każda z nich wpływa na komfort przebywania w danym wnętrzu i odpowiada na naszą głęboką, wrodzoną potrzebę bliskości z naturą.